środa, 29 czerwca 2011

001

-No tak.. Jak zwykle nie mam się w co ubrać - pomyślałem - Chyba mamuśka nie myśli, że w takie ciuchy jak ze szmateksu będę się ubierał! Chyba ze mnie kpi!- wkurzony wyszedłem z domu, żeby zaopatrzyć się w jakieś porządne rzeczy na wspaniałą imprezę, na której mam zamiar powyrywać laski szybciej od Ryana!

 Imprezki u Ryana kończą się jak zwykle nocą z jakąś w łóżku... Powinienem zaopatrzyć się w stalowe gumki, bo Ryan stwierdził, że jak zalicza się ich garstkę to zwykłe nie wystarczają.. Nie wiem czemu taki jestem. Jestem przecież autorytetem 14-latek i młodszych. Nie powinienem zabawiać się tak jak zwykły Pan z ulicy... Może powinienem być grzeczny?! To po tej imprezie taki będę.
 Szybko zakupiłem zajebiste ciuchy na tą imprezkę.
-Przydałyby się nowe supry - pomyślałem i udałem się do sklepu firmowego
 
 Zakupiłem fioletowe. Takie, których jeszcze nie mam. Wspaniała inwestycja. Laski lecą na moje buty i czapki marki supra... Chaz też nosi tą markę, ale jakoś laski na niego tak nie lecą... A zapomniałem, bo ja jestem JUSTIN BIEBER. Ten bogaty facet, który obstawia laskom wejściówki na koncerty i pozwala wejść na scenę podczas romantycznej piosenki One Less Lonely Girl. Haha! Za to kocham swoją sławę! Wykorzystuję to tak jak najlepiej.
 W domu przebrałem się w te seksowne ciuszki i pojechałem do monopolowego po kilka litrów wódki, bo bez tego to w łóżku nie ma tak dobrze.
 Kiedy zrobiłem moje zakupy pojechałem do Ryana. Już tam był z Chazem.
-No, stary widzę, że o suchym ryju nie będziesz się bawił dobrze - zagadał Chaz
-No, a jak?! - odrzekłem z powagą i uniosłem głowę tak dumnie niczym paw w okresie godowym
-Ej... Matka mnie zarąbie jak dowie się, że tu piliśmy... - powiedział niepewnie Ryan
-Kto tu powiedział, że będziemy pić? Jak na razie to będę pił sam, a później to się zobaczy. Jasne? - wytłumaczyłem kolegom i poszedłem na kanapę, żeby obejrzeć TV.
 ZADZWONIŁ DZWONEK.

-Hey Ryan. - przywitała się z moim kumplem tajemnicza brunetka, od razu wpadła mi w oko. Pomyślałem, że muszę ja zaliczyć, niczym struś pędziwiatr pobiegłem przywitać się z tą ślicznotką.
-Cześć jestem Justin - powiedziałem ze słodkim uśmieszkiem
-Ach, tak Bieberek.. Ja nazywam się Patricia. Miło mi - odpowiedziała tak łagodnie, że miałem ochotę się rozpłynąć, a mój król szalał jak nie wiem co, aż biedne fioletowe bokserki z napisem YES na tyłku miały ochotę zjechać na dół.
-Ey.. Coś nie tak? - zapytał Chaz, bo zobaczył dziwne ruchy w moich spodniach
-Nie, nie potrzebuję tylko chwilki spokoju. - odpowiedziałem i usiadłem daleko od Patrici, bo jeszcze za wcześnie na baraszki w sypialni rodziców Ryana.

KOLEJNY DZWONEK:
Weszły jakieś dwie nieznajome mi dziewczyny. Blondyna, która była całkiem niezła i brunetka, którą skądś kojarzyłem.
Przywitały się z Ryanem całując go w policzek, a do Chaza podeszła ta blondyna i dała mu całusa w usta.
-Ey! To nie fair pomyślałem. Ja chciałbym zaliczyć jeszcze tą blondynę, a ta sama do Chaza się wpiernicza?! O nie, nie! Ja tak tego nie zostawię! - gotowy do bitwy na mokre całusy ruszyłem do pięknej nieznajomej.- Cześć mam na imię Justin. A Ty złotko?
-Catherine - rzuciła laska obojętnie i pocałowała mnie w rękę, po czym wybuchła brechtem i padła na ziemię.
-Wszystko ok? - zapytał Chaz
-Nie, ona brała narkotyki. Wcisnęli jej to jacyś żule ulicę obok. Mnie też chcieli, ale uciekłam, może by ją gdzieś położyć? - powiedziała znajomo-nieznajoma brunetka.
-Tak, w sypialni rodziców. Justin lub Chaz weźcie ją na ręce i zanieście tam. - rozkazał Ryan, który bardzo przejął się tą laską.
O nie! Ja tam miałem się dobrze bawić w tej sypialni, a nie oglądać laskę pod wpływem "środków odurzających". Trudno będę musiał zadowolić się pokoikiem na poddaszu, bo Ryan baraszkuje zazwyczaj w swoich czterech kątach, a Chaz zostanie w salonie na czatach, które i tak kończą się pod kołdrą.
 Chaz ją tam wziął, a ja zacząłem się zajmować Patricią.

-Masz na coś ochotę? - zapytałem
-Wiesz...Na to mam ochotę troszkę później - odpowiedziała z bestialskim uśmieszkiem
-Nie o to mi chodziło, ale ok. Pamiętaj 22;00 na poddaszu. Może chcesz się napić mojej wódki?
-A chętnie! Nienawidzę robić tego na trzeźwo, bo wtedy nie mogę się wyluzować.
-Oki, a może jakieś całusy zapoznawcze? - zaproponowałem na ślepo
-No, ba!!! - laska rzuciła się na mnie, a Ryan nie dowierzał. Stał w kuchni z trzecią dziewczyną i pichcili jakiś dupiany obiadek, który i tak nie będzie jadalny. No pomyślcie. Ryan przy garach?! To tak jakbyście pozbierali kozie bobki i wrzucili do piekarnika i zrobiły by się chrupkie drażetki! Dajcie spokój takie żarcie to nawet w McSyfie jest zdrowsze.

Całowaliśmy się z dobre 20 minut. Teraz nastał czas na romantyczny film przed zabawami pod kocykiem w misie.

\\W TYM SAMYM CZASIE W SYPIALNI RODZICÓW RYANA//
//narracja w imieniu Chaza, nie Justina//

 Odłożyłem blond księżniczkę na łóżko i zacząłem głaskać po policzku. O tak. Wpadła mi w oko. Nie będę jej zaliczać jak to zawsze mam w zwyczaju. Miała tak gładką cerę jak pupa niemowlaka. No cóż od dawna nie jestem niemowlakiem, a skóra na moim tyłku nadal jest tak delikatna. No oczywiście po depilacji gorącym woskiem, który idealnie wpływa na tenże naskórek. O tak. Zacząłem zjeżdżać ręką w dół, ale przy szyi przystopowałem, bo zobaczyłem, że laska usnęła. Położyłem się wtulony koło niej i leżeliśmy tak...Włączyłem TV, leciał jakiś horror, postanowiłem obejrzeć i poczekać aż moją królowa się zbudzi z niedźwiedziego snu.

\\W TYM SAMYM CZASIE W KUCHNI//
//narracja w imieniu Ryana//

-Jessico, czemu tak patrzysz w stronę Justina? - zapytałem mega wkurzony, że na tego dupka zwraca więcej uwagi jak próbuję z nią flirtować gadając o jakiś rzygach zwanymi sosami do ziemniaków
-Nic.. Po prostu sądzę, że jest bardzo przystojny..... - rozmarzyła się
-Hey, a ja?! Ja zawsze miałem większe zainteresowanie sobą niż ten debilek, bożyszcz nastolatek!
-Ty też, jesteś niczego sobie, co powiesz na małą przygodę?
-O tak! - wyłączyłem wszystkie guziczki i poszedłem z nią do siebie do pokoju.
-Ubierz gumkę, bo nie chcę ciąży... - rozkazała
-No jasna, a ja nie chce być ojcem jakiegoś smarkacza, którego gówna ważą 2 razy więcej niż moje - odpowiedziałem i rozebrałem się. Zobaczyłem, że ona czeka na mnie w pozycji jaką lubię najbardziej! O tak! Jechałem ostro! Bardzo ostro! Mega ostro! Aż się zmachałem. No ona nawet nie powiedziała głupiego 'ach'! Cóż za baba!!!
-Poczekaj teraz ja się 'pomęczę' połóż sie tak jak ja tylko odwróć się o 20 stopni w lewo. O tak idealnie! - powiedziała i zaczęła ostro jechać
-Och! Ach! AAA!!! Oh yeah! O shit! Yeah! Whore!! - wykrzykiwałem w niebiosa, aż ona się zmęczyła i zaczęliśmy powolną jazdę na podłodze.
-Aww... - po całym stosunku Jessica tylko to powiedziała i ubrała się i zeszła na dół gdzie nie było nikogo, bo Justin i Patricia znajdowali się na poddaszu... Nie można się domyśleć co oni tam robili.... Ja po ochłonięciu również zszedłem i zacząłem oglądać jakiś szajski program w TV pod tytułem ; "Jak w 10 minut wypatroszyć kurę?"


\\TEN SAM CZAS PODDASZE//

-Justin myślisz, że tak jest dobrze? - zapytała Patricia
-Hmm... nie wiem, ale bez staniczka i majtusiów byłoby idealniej - odrzekłem bez wahania
-Gdzie gra wstępna?! Tobie tylko w głowie sex? - ochrzaniła mnie
-No dobra, ja tez zostawię moje seksiaste boxerki z napisem YES... Pociągają cię?
-Tsa... podniecam się majtkami.. Jeszcze na mózg nie upadłam - palnęła
-No oki to czas zacząć!
Zacząłem się o niej dobierać i lizać po dekolcie. Czułem, że jej ciało wyperfumowane jest takimi perfumami, które zawierają dużo alkoholu, bo mój język piekł jak po zjedzeniu papryczki chili! Ach... Kiedy zeszłem na dół i zacząłem lizać wewnętrzną  stronę ud wybuchła śmiechem.
-Sorka, to gilgocze! - odpowiedziała i na twarzy spoważniała
-Oki to teraz... Rozbieramy słodkie majtusie twoje i moje. Chcesz ujrzeć mojego Pana? - zapytałem napalony
-Wiesz...chyba już spadam. - no co za laska! Ubrała się i wyszła z całej imprezki. Poszedłem ją gonić, ale nie było warto, wróciłem do domu i położyłem się spać. Jeszcze żadna lasencja mnie tak nie upokorzyła!

\\TEN SAM CZAS SYPIALNIA RODZICÓW//

 Zauważyłem w pewnym momencie, że blondyna się obudziła i patrzyła na mnie swoimi słodkimi oczyma.
-Cześć słońce, już lepiej? - zapytałem z troską
-O tak, o wiele lepiej, dziękuję - odpowiedziała i wtuliła się w moje nogi
-Ach...wiesz co, jesteś śliczna - powiedziałem niepewnie
-Dziękuję...A Ty przystojny jak Bieber - powiedziała tak romantycznie, że miałem ochotę zacząć się z Nią lizać, ale za bardzo na niej mi zależało...
Ja chyba muszę już lecieć. Starzy mnie zabiją. Nie lubią jak późno wracam - powiedziała - Cześć - dała buziaka w policzek i zostawiła kartkę z adresem i telefonem w ręku, a ja zostałem jak słup w tej sypialni. Jeszcze nigdy nie miałem motyli w brzuchu. Zszedłem na dół gdzie widziałem zmęczonych ludzi,a  dokładniej Ryana i Jessicę.
-A gdzie Bieber i Patricia? - zapytałem
-Wyszli jak oparzeni. Zresztą ta twoja Catherine też. - powiedział Ryan nie odrywając wzroku od TV
-To ona tak miała na imię?
-No, a co podczas zabawy nie zapytałeś?
-Nie bawiliśmy się! Ona jest warta prawdziwej miłości! - wkurzyłem się
-Tak, tak... Tyle, że woli Biebera od Ciebie - dorzuciła Jessica
 Tak wkurzony wyszedłem do domu i położyłem się. W pewnym momencie zasnąłem.....



-------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Siemanko! Tu shawty<3 i jak podoba się pierwszy rozdział? <3 Mam nadzieję, że tak! Liczę na komentarze. Wiecie, to nic nie kosztuje, a cholernie cieszy! :)
Pozdrawiam. Następny rozdział pisze zozol <3

13 komentarzy:

  1. haha yeaaaah <3 Podoba mi sie<3
    ZOZOLEK sprężaj dupsko i dawaj nn<3

    OdpowiedzUsuń
  2. kolejne BieberPorno xD :D:D chce nn <333

    OdpowiedzUsuń
  3. podoba mi się! :) zajebiste xD czekam na następny :D bd mnie informowac na gg? - 32911021 lub tt? - @MrsAnniePoland + zajrzyj też do mnie: http://mystoryfrombieber.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. ooo, lubię takie opowiadania. seks, seks i seks. mam nadzieję, że będzie tak cały czas (?) dobra, ogarniam się już. :D informujcie mnie o nowych na moim tt (@tacokochaJB) albo na http://next-to-u.blog.onet.pl/. jak Wam wygodniej :)
    @tacokochaJB

    OdpowiedzUsuń
  5. KOCHAM CIĘ! KOCHAM! KOCHAM! KOCHAM! Za co? Za to że Justin wybrał sobie tą która ma na imię tak jak ja *,*. Czekam na następny rozdział ;). Możecie mnie informować? Dzięki :DKOCHAM CIĘ! KOCHAM! KOCHAM! KOCHAM! Za co? Za to że Justin wybrał sobie tą która ma na imię tak jak ja *,*. Czekam na następny rozdział ;). Możecie mnie informować? Dzięki :D @pattweety

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiem czemu się podwójnie napisało XD. @pattweety

    OdpowiedzUsuń
  7. Haha podoba się, podoba xD
    A najlepszy jest Chaz <33 :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ty zboczuchu jeden! XD. ej, no. fajne to. ;> @rogalowelove

    OdpowiedzUsuń
  9. możesz mnie informować o nowej notce ? byłabym bardzo wdzięczna. Moje gg: 3314924 i twitter: @kasiasleczka . dzięki <3

    OdpowiedzUsuń
  10. tu @polly325 zajebiste. czekam na następny. pisz na tt. < 3

    OdpowiedzUsuń
  11. hahhahahhahahaa xd kurwa twoje teksty sa dojebane ;d wszystko dokladnie przemyslane ;D Same podniecenie xd ;d hahhahahahaha xd
    @This_Creazy ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. Gorszebo bloga w życiu nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń