czwartek, 30 czerwca 2011

003

//Oczami JB//

-Justin w tej chwili zejdź i posprzątaj to co nagnoiłeś w salonie! - rozkazała karcącym głosem Pattie Mallette
-No dobrze - odpowiedziałem i zszedłem niepewnie do miejsca popełnienia gnoju. Matka jak zwykle musi się mną wysługiwać, bo spieszy się do swojego nowego pajaca na seks zbiorowy.. Myśli, że ja JUSTIN BIEBER o tym nie wiem?! Ha! To się myli!
-Justin, posłuchaj mnie synu - rozpoczęła - Dziś przyjeżdża Jeremy, Twój ojciec, pamiętasz go jeszcze?
-Nie... Znam tylko imię i nazwisko, a kto to jest? - powiedziałem z sarkazmem
-Gówniarzu, mam nadzieję, że tak! - krzyknęła jak nigdy wkurzona - On Cię dziś pilnuje, bo właśnie dostałeś szlaban za pyskowanie do matki! Ja wychodzę do Adama na imprezę, a Ty tu gnij!
-Ey! Co ja zrobiłem?! Czemu mam szlaban?!
-Pyskowałeś dziecko.
-Hola, hola! Mam 17 lat. Jestem gwiazdorem. Drę papę na cały głos, żeby zarabiać na dom, bo to ja zarabiam, a Ty zabawiasz się za moje pieniądze?! Nie ma tak!!! Wyprowadzam się do Jeremy'ego! - krzyknąłem wkurzony
-Tak tylko uważasz? Nie! To ja się wyprowadzam do Adama! Mam dość Ciebie! Lepiej było gdy byłeś sodki Justinkiem i wpadałeś jak ciul w szyby w drzwiach i miałeś ponad 5 milionów wejść na YouTube, a teraz?! Teraz jesteś rozwydrzonym bachorem, któremu w głowie imprezy. Zero szacunku do matki, która ręce ma styrane robotą. Ja się nie obcyndalam tak jak Ty!! Ty tylko wydzierasz tego ryja do mikrofonu i jeździsz łapą po strunach jak zbok! A te głupie dziewczęta mdleją jak widzą Twoje bokserki! Jesteś taki sam jak Jeremy! Jesteś po prostu egoistą! - powiedziała i poszła się spakować, było mi jej żal, bo faktycznie za dużo sobie pozwoliłem... Ta kłótnia ma też swoje dobre strony mam całą chatę dla siebie.. Na imprezy.. Na seks bez zobowiązań. Oh yeah!

 Po dwudziestu minutach Pattie zeszła z góry z pięcioma walizkami,a przed domem czekał Adam. Powiedziała tylko :
-Przyjadę jeszcze po kilka rzeczy. Jakby Ci się odwidziało, wiesz gdzie mnie szukać. - trzasnęła drzwiami i wyszła jak oparzona.
 Postanowiłem zadzwonić do ojca, który miał mnie "pilnować". Wolałem nie ojciec na gazie, który jeszcze ćpa i sprowadza kumpli z marginesu?! Co to za opieka?! On jeszcze ma u siebie małą Jazzy i malusieńkiego Jaxona. On powinien pójść do więzienia. Pobił Kenny'ego, który teraz leży w szpitalu, a ja nie mam ochrony, która jest mi potrzebna na gwałt!
 Właśnie gwałt... Co do gwałtu, ta zdzira Patricia musiała się całować z kimś innym?! Małpa, wredna!!! No, toż to ja jej teraz pokażę. Jeszcze będzie lizać mi dupę, żebym do niej wrócił! Co ta szmata sobie myśli co?! Ona może się po katach lizać z facetami, a ja jej nawet zademonstrować Biebera Juniora?!  Haha! Jeszcze mnie pożałuję.
 Pojechałem do drukarni i kazałem wydrukować w nakładzie 50 plakatów głoszących o imprezie u mnie. Miałem nadzieję, że zjawią się jakieś dupska, które zaliczę. Zaproszę blondynę i Chaza i Ryana z Jessicą, a Patricia jeśli zobaczy "zaproszenie" może wpaść, ale nie zadzwonię do niej. Właściwie nie wiem jak ma na imię ta blondyna, ale chcę pokazać Chazowi, że mogę iść z nią do wyrka na jedną noc, a ona będzie zadowolona.
 Wydrukowali. Porozwieszałem w różnych częściach miasta plakaty, i postanowiłem zadzwonić do Chaza i Ryana, a niech oni sprowadzą te laski.
Wykręciłem numer Chaza jako pierwszego:
-Cześć stary - rzekłem
-No czego chcesz? - odpowiedział niemiłym tonem
-Cycek cię uwiera, że mówisz takim tonem?! Wpadasz do mnie na chatę? Jest impra. Duża impra.
-Jasne, a mogę wziąć Catherine? - zapytał
-Już masz nową dupę?! Tamta blondyna Ci nie wystarczyła?
-To ona debilu. Dzięki, będziemy za godzinę. Yo! - odpowiedział i rozłączył się. Dzięki niemu wiedziałem jak ta cudna blondyna ma na imię.
Teraz kolej na Ryana :
-Siem. Impra jest. Wpadasz za 1 h oki?
-Jasne, z Jessicą będą. Yo stary!

 Z Ryanem nie trzeba się pieprzyć. Jest impra. Jego się nie pyta czy będzie, bo to wiadome tylko pyta się go czy będzie za dany czas. Jestem pełen niepewności jak będzie wyglądała ta impra. Może domu mi nie rozdupią?! A jak tak to będą płacić, albo zwalę na Jeremy'ego, bo on będzie pamiętał co robił, a tak to pójdzie siedzieć. Zostało 20 minut do imprezy. Pojechałem pościągać plakaty, żeby być "czystym" i bez winnym chłopcem, który tej nocy grzecznie spał. Nie ma to jak udawać...

Po ściągnięciu wszystkiego wróciłem do domu. Pod drzwiami już była kolejka szalonych Belieberek. Napisałem wyraźnie ; Belieberkom wstęp wzbroniony. Zaśpiewałem im Born To Be Somebody i zagroziłem policją. Wszystkie uciekły została tylko jedna drobna brunetka.
-A Ty co tu robisz? Mówiłem o policji?
-Lecz ja nie jestem Belieberką, jestem zwykłą dziewczyną, która lubi poimprezować. Mam na imię Angela. - grzecznie przywitała się nieznajoma
-Oki, masz na coś ochotę? - zapytałem wpuszczając ją do domu.
-Tak! Na zabawy z Tobą! - odpowiedziała
-Oh yeah! Baby!! Idziemy na pięterko?
-No pewnie! - mówiąc to zrzuciła z siebie płaszczyk pod którym była tylko bielizna.

Pobiegliśmy na piętro. Tam rozebraliśmy się tak wściekle jak lwy. O tak! Była całkiem naga! Wszystko było idealnie gdyby nie wyznanie :
-Teraz mam dni płodne. Załóż porządnie gumkę i bądź ostrożny. Oddaję się w Twoje ręce! - i położyła się w dziwnej dla mnie pozycji, ale wszystkiego trzeba próbować
Założyłem gumkę tak dokładnie jak nigdy dotąd. I zacząłem zabawę. Wkładając kluczyk do magazynku... Ach... pierwszy raz od sześciu dni zażyłem tego uczucia było świetnie. Zacząłem ostrą zabawę. Jeździłem w te i wewte. Jak szalony ogar. Gepardy są chyba wolniejsze niż ja!
-o ja! Ja...Aj! - krzyczała Angela
-Coś nie tak?! - zapytałem
-Zapomniałam Ci powiedzieć, że jestem dziewicą. Rozdziewiczyłeś mnie właśnie.- wyznała ze łzami w oczach, ubrała się i wybiegła tylnym wyjściem, bo przed drzwiami głównymi czekali Chaz z Ryanem z pannami i masę innych ludzi.
Nie miałem ochoty ich wpuścić. Rozdziewiczyłem laskę. Ona płakała.. To było straszne uczucie.. Pierwszy raz w życiu,. Czułem się okropnie. Ona podczas stosunku płakała. Załamałem się i założyłem słuchawki leżąc nagi na łóżku, zasnąłem....




-------------------------------------------------------------------------------------------------------------


No to jest 3 rozdział...:) Napisałam go, ale nie miałam weny..:( Boję się, że wam się nie spodoba... :( Założyłam specjalne GG, na którym będę informować o NN. Jeśli chcecie piszcie pod ten numer następującą wiadomość : "INFO O NN" i ja będę informować...:) NR TEGO GG : 36689670 Bo na TT jest mi trudno zapamiętać wszystkie nicki...:) Zrobiłam co prawda listę, ale jak ją zgubię czy coś... Rozumiecie. Po prostu względy organizacyjne! WOW! Dziękuję za tyle komentarzy pod rozdziałami!<3 Dziękuję! Nie wiecie jak to cieszy nawet!
Następne NN -> zozol! :)

8 komentarzy:

  1. zajebiste <3! + jutro 7 rozdział na: http://mystoryfrombieber.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne! :D
    @tacokochaJB

    OdpowiedzUsuń
  3. Justin rozdziewiczył Angele :D zajebiście......JA TEZ CHCE XD hahahaha

    @gloskaaa

    OdpowiedzUsuń
  4. hahaha yeah bieber mnie rozdziwiczył haha<3
    DZIEKUJE<33

    PODOBA MI SIĘ i czekam na NN jak cos to napisz Paula albo zozol mi na gady<3 ♥♥

    Awwww kocham was♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdziweiczył laskę, hahaahha ; D dobre ;). 'zdzira Patricia ' DZIĘKI. XD. czekam na nn ; ) @pattweety

    OdpowiedzUsuń
  6. haha zajebiste. Chce dalej. : D @polly325

    OdpowiedzUsuń
  7. [SPAM] sorry ale reklama tez jest potrzebna ;)Zapraszam na mojego bloga.. Dopiero zaczynam .. ale myśle że się spodoba ;) http://come-here-baby.blog.onet.pl/ Mogę liczyć na komentarz ? ;)

    OdpowiedzUsuń