poniedziałek, 27 czerwca 2011

Prolog

Pare osób,kilka ciał pare serc. Miłośc i jej brak. Sex bardzo dużo sexu... sława hm , a może nie koniecznie
... i jedne współne miasto LA... Grupa osób znajęcych się i nie koniecznie. Jedna impreza i
wszystko może się zmienić.

***

-JB stary Ryan robi impreze ! Wpadamy.-Do mojego domu jak zawsze bez pytania wszedł Chaz.

-Strary to pytanie retoryczne... Kiedy ktoś mówi impreza to wiadomo,że ona nie odbędzie się beze mnie !
A tak  w ogóle to o której i czy mam podzwonic po ludziach ?

-Zaczyna się o 19. Możesz po kogoś zadzwonić. Podobno mają przyjść jakieś nowe dupy.
Oj coś czuję,że będzie dzisiaj orgia.

- Chłopie powstrzyma się jeszcze i zaczekaj te pare godzin do wieczora ok ?

-Taa... jasne jakoś dam rade. Ey impreza już za 3 godziny spadam sie przygotować. Nara !

-Tsa Siema.

Niewiele myśląc sam poszedł się przygotowywać. Jestem bardzo ciekawy tych nowych lasek. Mam nadzieję,
że niezłe będą i bez zbędnych gierek będą się chciały zabawić... bo ja już nie bawiłem się od 5 dni...



-------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Witajcie<3 Tu Shawty ;) Zozol pisała tą notkę! No mam nadzieję, że się podoba ..:)  I rozdział napiszę ja! SHAWTY haha :D <3
Pozdrawiamy...:) Zabawa będzie się rozkręcać!!! :)

1 komentarz: